Forum Klan FortunaeFilii
Los nam sprzyja!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Do Fortuny karczmy znajomy szaman zaszedl....

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Klan FortunaeFilii Strona Główna -> Wspomnienia / Karczma
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Haruk




Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:18, 03 Paź 2006    Temat postu: Do Fortuny karczmy znajomy szaman zaszedl....

<Czlonkowie Fortuny jak zwykle odpoczywali w swej karczmie gdy nozdrza ich 'laskotac' zaczal niezwykly zapach ziol i miety. Po chwili za zapachem do karczmy zawital orkowy szaman.>Witajcie Fortuny bracia i siostry.<szaman uklonil sie ladnie wszystkim po czym skinal lekko glowa do Damrata pozdrawiajac przyjaciela>Pozwolcie ze przedstawi szaman sie.Haruk jestem...Vala - moca obdarzony AhaAngi szaman..czesc z was poznac zdolala mnie, dla czesci obcym jestem. Czesc wie badz domysla sie tez co sklonilo szamana by zjawic sie tu. Pozwolicie ze usiadzie Haruk najpierw bo zmeczony jestem<szaman usiadl wygodnie przy jednym ze stolow tak aby wszyscy mogli go sluchac> Otoz przeprosic damy wasze szaman przyszedl...przeprosic za Gadwina. Sytuacji raz jeszcze przedstawial nie bede ,znacie zapewne wszyscy ja juz - o obraze Mrocznych siostr i braci waszych chodzi. Otoz wysluchajcie co do powiedzenia mam. Otoz Gadwin czasy pamieta dawne...czasy gdy Mroczni bracia wasi w wiekszosci niczym wiecej jak rzadza mordu palali. Krzywdy wielu wyrzadzili oni.Takze i Dankorowi...najwiekszemu przyjacielowi Gadwina i wodzowi naszemu.Nieszczescliwym mroczni zbojcy wodza uczynili ukochanej jego smierc okrutna zadajac. Od czasu tego Dankor z mrodcznymi wojowal zaciekle lecz nienawisc powsiagnac nauczyl sie dystans tylko zachowujac . Z czasem nawet ufac nauczyl niektorym mrocznym sie. Z Gadwinem gorzej jest.URE zwiemy go czyli 'zar' bowiem zarliwe serce ma i porywczy berserker z niego. Mrocznej rasy nienawidzi do dzis, a i za orkami nie przepada i dlugo przekonuje do nieznajomych sie. Mnie takze w AhaAndze nie chcial i czerwony ze zlosci chodzil gdy przyjetym zostalem. Bitny on i do zaczepki pierwszy, wrogo niemal kazdemu nieznajomemu nastawiony. Jednak gdy przekona do kogos sie zycie bez wachania odda w obronie jego. Na spotkaniu ostatnim dodatkowo pijany Gadwin byl co tylko jeszcze bardziej butnym uczynilo go. Rozumie szaman ze zezloscil was i zemsty prawo szukac macie. Nie przeprosi Gadwin was jednakl to wiedziec musicie. Krasnoludem bowiem z krwi i kosci jest i nie ukorzy przed Elfem sie ...mrocznym zwlaszcza. Uparty jest jak kto malo i nic nie zmieni tego. Jedynie co zrobic moze szaman to przeprosic za czlonka bractwa swego...zatem przeprasza szaman i wierzy jak i Damrat, ze bractwa nasze wspolna przyszlosc czeka. Przyszloasc w ktorej przyjazni widze i radosci chwili wiele.... ooo tak...zaufajcie wodzowa swego madrosci i obdarciucha Haruka wrozbom <zachichpotal lekko> a nie raz ramie w ramie z Gadwinem do boju staniecie gotowi nawzajem za siebie ginac.Tyle powiedziec szaman chcial a teraz pozwolcieze napije herbatki sie i waszych slow poslucham ja

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nazar
Cien



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:55, 03 Paź 2006    Temat postu:

Cien wyszedl bezszelestnie z zaciemnionej czesci karczmy. Popatrzał na szamana w milczeniu, jednak na jego obliczu nie bylo widac zadnych emocji.
- Szamanie ... doceniam Twe slowa i nie bede ukrywac, że milo mnie zaskoczyły. Jednakże dowiedziałem się po fakcie jakie obraźliwe słowa wypowiedział mości Gadwin ... dobrze że po fakcie. Czy by przeprosił czy też nie, nie ma to już większego znaczenia. Dzisiaj jeszcze wyślę oficjalny list do Was, by staną ze mną oko w oko na murawie Koloseum. Skoro jak to ujął Mroczny śmierdzi ... niech poczuje jego zapach z bliska ...
Cien zmrużył oczy prostując się powoli z wyrazem dostojeństwa i dumy. Podszedł blisko Orka wpatrując sie w jego oczy w milczeniu. Po chwili dodał:
- Jeśli Gadwin ma odwagę niech przyjmie me wyzwanie, jeśli nie - niech przeprosi publicznie Oriane, Rari i mnie. Jednocześnie zależy mi by podczas pojedynku pokazało się jak najwięcej osób z Ahangi. Będzie to dobry moment by zapoznać się i zmazać ostatnie złe wrażenie ... - błysk w oku elfa zdradził, że nie zamierza puścić zniewagi płazem - Czekam zatem na wiadomość o terminie spotkania naszego w Koloseum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kadarr




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:04, 03 Paź 2006    Temat postu:

Schodami zszedł do karczmy Szaman i od razu zauważył Haruka, bez namysłu zbliżył się do niego i uścisnął jego dłon po czym uderzył sie pięścią w pierś.
-Tajek'arr Haruk, miło że znowu się widzimy a i za przeprosiny dziękuję. Jednak chciałbym dla czystej jasności wyrazić mój pogląd że to Orkowie powinni czuć nienawiść bardziej do Krasnoludów a nie odwrotnie -Skrzyżował ręce na piersiach.
-Ja jednak nic do nich nie mam, mam też nadzieję że sytuacja się unormuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oriana




Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Wioska

PostWysłany: Wto 17:40, 03 Paź 2006    Temat postu:

-I ja mam taką nadzieję...- za plecami Kadarra odezwał się cichy głos. Elfka przysiadła na schodach i wolno pokiwała głową.
- Sojusz, sojuszem, ale nie zamierzam znosić chamstwa i obelg wymierzonych we mnie, czy moich kamratów. Ufam, że sytuacja, jaka miała miejsce więcej się nie powtórzy...że jedna i druga strona nauczy się trzymać zarówno nerwy, jak i język na wodzy...dla dobra tego, co razem stworzyć mamy.
To rzekłszy dziewczyna podniosła się i ruszyła w kierunku wyjścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felavander




Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:36, 03 Paź 2006    Temat postu:

<Elf uśmiechnął się szeroko zasłyszawszy słowa elfki. Stał on tedy za oknam otwartym, o parapet się opierając. Rozmowę stąd słyszał dość wyraźnie. Wciąż się uśmiechając do elfki rzekł.>

Racji waćpanna nie ma za grosz. No prócz tego,
by czynić wszystko dla tegoż, cóż spłodzić się między
nami może. O sojuszu mowa...
<uśmiechnął się widząc lekkie uśmieszki zebranych>
Waćpanna wiedzieć musi, i do waćpanny dotrzeć
musi rzecz ta, iż Gadwinowy, kowal nasz, jak Haruk
rzekł, istotą nader jest gwałtowną. Istotą on ziejącą
nienawiścią, acz nienawiść ta tą dobrą jest.
Czymże byłby świat bowiem, bez nieufnych,
zadufanych w sobie krasnali...
<z lica jego wciąż uśmiech szeroki schodzić zamiaru nie miał>
Krasnolud to poczciwy, a że taki narwany to nie
jego wina przecie. Takim go życie i drogi jego
ukierunkowały. O!
<Zamyślił się.>
Co do słów twych zaś dumny, ciemnoskóry, mój
bracie wiedz, że pewien jestem jako tego, że tu
stoję, iż Gadwin stawi się z pewnością.
Powtórzę raz jeszcze.
Nie zrażajcie się proszę Gadwinowemu.
Taka natura bowiem waści owego.
Co to popić lubi, a potem burdy wszczyna.

<Powiedziawszy wszystko to, zniknął gdzieś, by chwilę później pojawić się we framudze. Ukłonił się zebranym, podszedł do elfki srogie słowa rzucającej. Ucałował ją w dłoń, po czym zajął miejsce tuż obok szamana, kamrata swego.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haruk




Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:26, 03 Paź 2006    Temat postu:

<szaman usmiechnal sie slyszac glos przyjaciela>Witaj Felavanderze...jak zwykle madrze mowisz ty...i jak zwykle szamana sledzisz<zachichotal po czym spojrzal na mrocznego elfa> A pojedynek...o tak tak tak...prawo do pojedynku i zemsty pelne masz ty. Spotkanie w koloseum swietnym pomyslem jest i okazja by lepiej poznac sie. Cieszy szamana roztropnosc i madrosc wasza...wszak na podstawie zachowania jego tylko pochopnie i blednie rodzine nasza ocenic mogliscie a jednak nie uczyniliscie tak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kadarr




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:36, 04 Paź 2006    Temat postu:

Szaman wziął w rękę swój szal i z przymrużonymi oczami powiedział.
-Nie zgadzam się Elfie że istnieje coś takiego jak dobra nienawiść. Albo się lubi albo nienawidzi... uczucia pośrednie to na przykład pogarda i takie tam. -Urwał nagle, zarzucił na siebie poszarpany płaszcz i szal po czym wyszedł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Klan FortunaeFilii Strona Główna -> Wspomnienia / Karczma Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin