Klan FortunaeFilii

paili

Imię: Paili

Nazwisko: Rhiamon

Rasa: Człowiek

Płeć: Kobietka

Kolor włosów: Bure

Kolor oczu: Szare

Budowa: Drobna, wątła, krucha, niezbyt zgrabna.

Wzrost: Nieprzesadnie wyrośnięta (ok. 164cm)

Miejsce pochodzenia: Aden

Rodzice: Mama- krawcowa, pochodzi ze zubożałej rodziny szlacheckiej, osoba bardziej opiekuńcza niż czuła, apodyktyczna, bardzo wrażliwa na punkcie konwenansów, starająca się zapewnić córce odpowiednie wychowanie i wykształcenie. Papa- błazen, osoba niezwykle ciepła, obdarzona poczuciem humoru. Po kłótni ze swoim pryncypałem wyniósł się wraz z żoną, córką i swoimi rodzicami z Aden, od tej pory rodzina często się przenosi. Żyją obie babcie i dziadek od trony ojca.

Cechy szczególne: Za szczególny można uznać raczej ich brak. Nogi jedynie do pasa, zbyt rumiana cera. Dość pospolitej urody, co stara się sobie zrekompensować ilością wstążek, kokard, falban.

Charakter: Nade wszystko stara się być dobrze wychowaną młodą panną. Nieśmiała, bardzo naiwna i niemal karykaturalnie podatna na sugestie.

Przyjaciele: Otlin kapłan Chmiela, Badrock, Trevina truskawka Savi, Narlin, Esyld, Yoricca, Aene

Nanoc

Sympatyczna panna, choć irytuje mnie, gdy tytułuje mnie "Panem". Ktoś mógłby się zastanawiać co taka dworska pannica robi wśród bandy psubratów, jak my. Cóż... Wystarczy ją trochę poznać i odpowiedź nasuwa się sama.

- Ruda Cholera

Oriana

Paili? Pytacie mnie o Paili? Ależ na nią słów nie ma. Narwaniec, ot co! Biega, skacze powiewając tymi swoimi wstążkami. Ubóstwiam ją za to...i za wiele innych rzeczy. Bo Paili, to Paili, nie ma takiej drugiej.

Nazar

Cień nigdy nie spotkał bardziej narwanej i szalonej wojowniczki. Nawet Szalone Wilczysko przy niej jest zdyscyplinowanym i spokojniutkim wojownikiem. Często rzuca się w największy wir walki, po to chyba, by podnieść ciśnienie reszcie drużyny ... albo ... po prostu uwielbia leniuchować leżąc na ziemi, w oczekiwaniu aż ktoś jej wróci siły życiowe.

Była Pani Ciernista ... uwielbiał ją tak nazywać i patrzeć jak się irytuje i złości. Po cichu liczy, że znów będzie mógł w ten sposób na nią wołać wywołując złość na jej licu i rozbawienie u Mazrima.

Panienka z manierami wyszlifowanymi do perfekcji, których nie mogła by się powstydzić dwórka z najbliższego otoczenia Królowej Aden.

Damrat

Ehh Paili... znam jej trzy atrybuty: wstazki, brak rozsadku i gadzi jezyk. Wiecej powie Wam Mazrim.

Kadarr

Maniery wręcz szlacheckie (możnaby się zastanawiać co Ona robi miedzy nami), no i wie czego w walce potrzebuje ja hrhrhr. Po prostu wytwórnia adrenaliny.

Diroht

Diroht sadzic przebojowa wojownik!<szczerzy kly> Szybko sie Panienka Paili bulwersowac, lecz Diroht nie wiedziec kiedy Paili go zaskoczyc w walka i skoczyc w najwieksza tlum!<kiwa glowa pewnie> Diroht jeszcze nie dostac po lbie, ale sadzic ze zgadzac sie z kamraci w sprawa maniera.

Angon

Wspaniała osoba. Bardzo ją lubie, ale jak mało kto potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Przy niej watpie, czy kiedykolwiek byłem cierpliwy....

Mazrim

Dlugo zastanawialem sie co by tu powiedziec. Wielu rzeczy nie powiem, moze tych najwazniejszych, ale to takie nasze prywatne wiec musicie wybaczyc. Jestesmy jak ogien i woda, a jednak trwamy jakos kolo siebie i nie pozabijalismy sie nawzajem, choc nie powiem... reka czasem swierzbi. Ta niepozorna osobka, ta tecza kolorow, to "fiubdziu", ta moja wieczna panna dostarczyla mi pelnego zestawu emocji i uczuc, a dostarcza mi ich juz dluuuugi czas. Wszystko zaczelo sie tak niepozornie, ale tak jak "+" i "-" przyciagaja sie, tak i nas polaczyly te roznice pomiedzy nami. Nie potrafie tego dokladnie okreslic, po prostu tak jest. Nie przestaje mnie zaskakiwac, lubie sluchac tych historyjek, niezliczonej ilosci pomyslow na zrobienie dobrego interesu, sprosnych piosenek (kto by sie spodziewal), przesolonych sernikow i ploteczek. Jest jak diabelek za moimi uszami nieustannie szepczacy mi do ucha. Zapewne gdyby nie moja kochana piersioweczka to moglbym tego nie wytrzymac, ale dzieki niech beda krasnoludom za spirytusik.

Arlene

Panna Paili początkowo kojarzyła mi się z Chani i rasizmem. Po wytłumaczeniu moich anomozji względem niej nasze kontakty chyba się ociepliły. Zwłaszcza, że nic tak nie jednoczy, jak wspólne chichotanie z Mazrima.

Thordan

Panienka? Ano wesola kobitka, roztrzepana jak wroble na wiosne, w walce nic jej nie zatrzyma, szczegolnie rozsadek, a jej szalone pomysly sprawily ze nieraz opadly mi wasy ze zdziwienia. Tak... Bardzo interesujaca i kolorowa osobka.

Angon

- Ten tego, no cóż... Jedna ogromna zaleta, której żem wcześniej nie dojrzał: można z nią pogadać i ponarzekać na wszystko i wszystkich, a ile wtedy sie znajdzie wspólnych tematów do marud....rozmów. I choć nadal uważam, że jej zdolność do wyprowadzania mnie z równowagi jest chyba wrodzona, to jakoś nie mam nic przeciw i jakoś wytrzymam ten brak dyscypliny na wspólnych wyprawach.

Amys

Objeła Paili ramieniem z uśmiechem, który ocieplił nawet chłodny błękit jej oczu.
"Moja wstążkowa siostra. Trajkocząca niczym zawodowa przekupa, lecz brakowałoby mi tej paplaniny gdyby pewnego dnia postanowiła zamilknąć. To mały bączek, który nie umie usiedzieć na tyłku dłużej niż kwadrans, wszędzie pcha się pierwsza z iście trubadurską żądzą przygody i tematu do ballady. Muszę mieć na nią baczenie, bowiem zdolna jest wleźć do jaskini Antharasa, by wyłożyć mu zasady dobrego wychowania i czyszczenia zębów po każdym posiłku. Jak pokochałam to małe, podskakujące 'coś', jak została moją Pierwszą Siostrą... do dziś zachodzę w głowę. Owinęła mnie jedną z tych wstążek przy swym kapeluszu, wciągnęła w spiski i nawet nauczyła fachowo wydawać pieniądze... chociaż ona sama nadal pozostaje niekwestionowaną mistrzynią w tej dziedzinie."
Szturchnęła miękko dziewczynę "W końcu przeciwieństwa się przyciągają, czyż nie?"

Yoricca · Wysłany: Sob 23:44, 10 Mar 2007 Temat postu:

"-Yori, porywam cię w katakumby!
- ...Ale Paili ja właśnie łowię i nie wybieram się na żadne...
- Bez dyskusji!!!
- Ale Paili...
- Cos mówiłaś? <władczo mruży oczy>
- Ja nie chcę umierać..."

Taaaaaaak... Dzisiejszego dnia wpadłam na pomysł tworzenia rycin z każdego "padu" na wyprawie z Paili i katalogowaniem ich. Każda grupa, która idzie pod Jej przewodnictwem jako specjalnie wyróżniony oddział samobójców powinien trzymać sztandar z napisem "Odziały Paili".
No dobra. Koniec wyzłośliwiania się. Przecież uwielbiam moją "Starszą siostrzyczkę" bez względu na to, czy chce ona być tą siostrzyczką czy nie. Ja już sobie postanowiłam.

Belegruth · Wysłany: Nie 15:23, 11 Mar 2007 Temat postu: