Klan FortunaeFilii

Amys

Imię: Amys

Nazwisko: Taardad

Przydomek: Dzikuska

Rasa: Człowiek

Płeć: Kobieta

Wiek: 25 lat

Kolor włosów: płowe, barwy piasku

Kolor oczu: chłodno błękitne, barwy zimowego nieba

Budowa: Szczupła, zwinna

Wzrost: 170 cm

Miejsce pochodzenia: Dziewięć Dolin na Ziemi Trzech Sfer (zwanej także Pustkowiem)

Rodzina: Wielodzietna i wielopokoleniowa w hierarchii starszeństwa, koczownicy zamieszkujący tereny Pustkowia.

Cechy szczególne: Skóra barwy herbaty, lekko skośne oczy.

Charakter: Uwarunkowany odmiennością kulturową, dla obcych wydaje się bezwstydna, bezczelna i pewna siebie. Niewiele osób jest w stanie wymusić jej posłuszeństwo, gdy wpada w furię jest niebezpieczna. Wbrew pozorom rzadko działa impulsywnie. Każde posunięcie jest przemyślane i wyrachowane. Potrafi być skrajnie złośliwa i zimna niczym głaz, a z drugiej strony zaś niesłychanie kobieca. Kocha złoto i lubi oglądać się za mężczyznami, ale biada gdy któryś dotknie jej bez wyraźnej zgody.

Częsty zwrot: Pozdrowienie "Obyś znalazł wodę i cień w potrzebie", poza tym klnie jak rasowy krasnolud i nie przebiera w słowach.

Wrogowie: Duże akweny wodne, zamknięte ciasne pomieszczenia.

Przyjaciele: Ci wybrani.

Angon

Mag mruknął pod nosem:
- Bystra dziewucha. Ale czasem ma sie wrazenie, ze ma kełbie we łbie, albo jeszcze co gorszego. Dla mnie jest to bardzo ważna istotka i bardzo ją cenie. Ale czasem mam ochote udusić poduszką, odgryźć nos, albo co innego... Mimo to bardzo ją lubie.

Mazrim

Wsparty na drzewcu luku mezczyzna usmiechal sie krzywo pod nosem gdy przemowil:
- Krotko ja okreslic? Egzotyczna uroda i kultura. Czasem... danie do wyprania koszuli moze miec dziesiec ukrytych znaczen i skutkow. Pomyslowa, nie czeka na gotowe, dziewczyna z inicjatywa. Twarda, ale przy tym bardzo kobieca. Ach, no i luk. Uk! Uk!

paili

Westchnęła cicho przypatrując się Amys z oddali, z zazdrością zmierzyła wzrokiem smukłe herbaciane ciało tej egzotycznej piękności. Różniły się chyba wszystkim, łuczniczka zdawała się nie posiadać żadnych wad, bo czy można uznać za wadę drobne docinki (nie nigdy prawdziwą złośliwość) dodające jedynie smaczku i kolorytu jej osobie. W mgnieniu oka zjednywała sobie ludzie, szczególnie mężczyzn, trochę jak heroina z kart legend, dokładnie taka jaka powinna być.

Amys

Z podziekowaniem dla Yoricci! Ha!